sobota, 27 czerwca 2015

Letnie remamenty ...

Witajcie Kochani w pierwszy dzień wakacji, pogoda nas nie rozpieszcza, na zachodzie słońce, deszcz i tak na zmianę. Dziś wzięłam się za porządki w swojej Pracowni, kiedyś trzeba było to zrobić, umyć okno po wiosennych deszczach, zrobić remanent w niciach i kordonkach, Zaczyna brakować mi miejsca, nie wiem jak Wy, ale ja mam ogromną słabość do nici, wciąż chomikuję, to chyba już u mnie jakaś choroba lub nałóg. Niedawno robiłam motyle, bombki, teraz na warsztacie dominuje biel - białe serwetki. Zmieniłam też wystrój okna w kuchni, na bardziej letni. Chciałam Wam też pokazać stare szydełko zabytkowe i szpulki, które zostały znalezione w naszej, starej chacie i stare butelki. Jak ja kocham takie cudeńka. Te stare szydełko jest leciutkie i super zachowane, szpulki też są pełne uroku. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanych wakacji. Aneta

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Czerwcowe nowinki ...

Witajcie Kochani. Dziś chciałam pokazać Wam nowe moje prace i pochwalić się artykułem, który ukazał się na portalu "Povoli" o mojej Pracowni i mojej pasji szydełkowania. Niestety nie umiem wstawiać linków, więc kopiuję cały artykuł. Zachęcam do przeczytania, byłoby mi bardzo miło.Chciałam też serdecznie podziękować Redakcji "Povoli" za życzliwość i zainteresowanie moją twórczością. Dla mnie jest to ogromne wyróżnienie. Dziękuję. "Relaks szydełkiem dziergany" / Modne, relaksujące, twórcze, a czasem wręcz uzależniające – takie właśnie jest szydełkowanie, które do tej pory uznawane było za domenę naszych babć. Teraz dzierganie zyskuje coraz więcej miłośników, także wśród młodych dziewczyn, a nawet mężczyzn. Paradoksalnie temu zainteresowaniu tradycyjną techniką sprzyja współczesność i Internet. Poświęcone ręcznym robótkom blogi i materiały wideo poza instrukcjami robienia serwetek coraz częściej zawierają także nowoczesne inspiracje i wskazówki, jak samodzielnie wydziergać etui na telefon czy modną czapkę. Po pierwsze – relaks Aneta Dobrzańska, autorka bloga „Pracownia Romantyczne Szydełko”, szydełkowaniem zainteresowała się jedenaście lat temu. Przechodziła wówczas trudny okres w życiu, potrzebowała czegoś, co oderwie ją od problemów, wyciszy i uspokoi. Będąc na spacerze z córką, zobaczyła w oknie szydełkowe firany i zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia. Obawiała się, że takie rzeczy są dla niej za drogie, więc postanowiła sama nauczyć się dziergać na szydełku. Tak zaczęła się fascynacja, która trwa do dziś i pozwala jej zachować wewnętrzny spokój. – Szydełkowanie może być rodzajem medytacji, porządkowania rozbieganych myśli, zatrzymania. – przyznaje również Sylwia Cichocińska, twórczyni „Galeryjki za miastem”, będącej jednocześnie blogiem i szyldem jej pracowni. - Przecież kłębek włóczki i szydełko można wziąć ze sobą wszędzie. Do parku, ogrodu, w podróż. A przy bardziej skomplikowanych wzorach chwila większego skupienia pozwala zapomnieć o świecie, co czasem się przydaje. Dzierganie można jednak swobodnie łączyć także ze słuchaniem muzyki lub audiobooków, rozmowami z bliskimi czy oglądaniem filmów. Po drugie – radość tworzenia Choć opanowanie trudniejszych wzorów wymaga pracy i cierpliwości, a dojście do wprawy może potrwać nawet kilka lat, dzierganie może być też sposobem wyrażania swojej kreatywności.Aneta Dobrzańska poświęciła dużo czasu i wysiłku, aby znaleźć się na takim etapie, na jakim jest obecnie i wie, że wciąż czeka ją wiele pracy. - Szydełkowanie to tajemnica. Każda praca jest inna, a pomysły czasem same się rodzą w trakcie realizacji. Wzory, łączone elementy – ich ostateczny kształt zależy od tego, co kto ma w głowie i jaką ma wizję. W jej rodzinie prawie wszystkie ciotki dziergały, ale jej, jako młodej dziewczynie, to zajęcie wydawało się nudne i kojarzyło się z babcinymi obrusami, koronkami, poduszkami. Teraz sama próbuje się swoimi pracami wyróżnić i udowodnić, że szydełkowanie to nie tylko serwetka do koszyczka. Pokazuje, że z włóczek, sznurków i nici można wyczarować mnóstwo pięknych przedmiotów i ozdób do dekoracji wnętrz. – W dzisiejszym, zabieganym świecie niewiele osób ma czas na rozwój swojego wewnętrznego artysty. Szydełkowanie daje możliwość połączenia tego, co praktyczne, z zabawą – twierdzi Sylwia Cichocińska. Jej zdaniem współczesne babcie często są aktywne zawodowo i ciekawe świata, przez to coraz rzadziej mają czas i ochotę na robótki ręczne. Młode dziewczyny za to zaczynają chwytać za szydełko lub druty, szukając dla siebie czegoś niepowtarzalnego, a nie z powodu braku ciekawych rzeczy w sklepach, jak było dawniej. – Często takim momentem przełomowym jest też początek macierzyństwa i chęć zrobienia czegoś ładnego dla swojego maleństwa. Po trzecie - sposób na życie Dla osób, które zajmują się szydełkowaniem, jest ono przede wszystkim pasją. Daje możliwość tworzenia czegoś indywidualnego, stylowego, co pozwala wyrażać siebie – w przeciwieństwie do rzeczy produkowanych masowo. Według Sylwii Cichocińskiej w Polsce rękodzieło, zwłaszcza to tradycyjne, nie jest jednak ani na tyle popularne, ani odpowiednio wyceniane, żeby stanowiło dochodowy interes. Ona sama swojej firmy nie buduje więc w oparciu o wyłącznie własne prace. Aneta Dobrzańska marzy o tym, by ludzie bardziej doceniali pracę ręczną i twórczą i powoli zaczynali odchodzić od tanich, masowo produkowanych przedmiotów, których jakość nigdy nie dorówna rezultatom prawdziwego rzemiosła. Choć przedmioty wykonane ręcznie nie są obecnie tanie, tak naprawdę są bezcenne, bo wyjątkowe i robione od serca. - Oprócz poświęconego czasu oddaję też coś z siebie. To jak dziecko, które wypuszczasz z rąk – mówi. - Pamiętam to uczucie, kiedy rozstawałam się z obrusem, nad którym spędziłam dwa i pół miesiąca. Tych emocji tak naprawdę nie da się opisać. Patrycja Badysiak / tu link do strony i artykułu http://www.povoli.pl/stylowo/relaks-szydelkiem-dziergany Mimo, że do Świąt zimowych zostało jeszcze trochę czasu, ostatnio powstały na życzenie kule świąteczne przestrzenne, pełne i z dziurami ażurowe. Kolory to biel, ecrue, popiel i złota rdza. Gdyby ktoś był zainteresowany prosiłabym o kontakt na email, gdyż lato szybko zleci, a potem jest już nie wiele czasu. Ostatnio zrobiłam też kocyk dla swojej szwagierki i jej dziecka. Mam nadzieję, że będzie się podobał. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam Aneta