środa, 26 października 2016

Jesień w Pracowni ...

Witam Kochani po przerwie. Słaba jesień w tym roku, ciągle siąpi i siąpi, wilgotno i pochmurno, a ja czekałam na babie lato, wypady do lasu w ostatnich promieniach słońca, na polską złotą jesień. Natomiast w Pracowni wciąż romantycznie i pracowicie. W ostatnich tygodniach firanka z dodatkiem lnu, powstaje nowa z elementów i wreszcie moje ulubione klimaty świąteczne. Teraz mogę dokazywać śnieżkami, gwiazdkami, dzwonkami i bombkami. W między czasie robię również łapacze. Wyzwań jest dużo, oby tylko zdrowia i sił i czasu starczyło. Dziękuję za wszystkie odwiedziny, listy i komentarze, życzę Wam kochani dużo zdrówka, bo jesień niewyraźna, podatna na wiruchy i inne choróbska. Pięknych spacerów po lesie :) Poniżej moje ukochane lasy i zdjęcia, które zrobiłam na przestrzeni kilku lat. Ściskam Aneta :)