Sesja "Moje Mieszkanie" fot. Marcin Czechowicz, stylistka Marynia Moś
wtorek, 16 kwietnia 2013
Prośba ...
Witajcie. Dziś mam do Was prośbę. Niedawno właśnie skończyłam robić firanę na szydełku do mojej kuchni i powiesiłam ją bez krochmalenia (nie jest też zakończona), bo zastanawiam się czy jej częściowo nie spruć i nie przerobić inaczej np. spruć taśmę, która jest dookoła firany. A Wy co uważacie ?? Powinnam ją spruć ?? Jest bardzo ciężka i ściąga się i dół układa się nie tak jak sobie wyobrażałam,a właściwie to sama nie wiem co mam z nią zrobić...Pomóżcie !!! Spruć ją czy zostawić tak jak jest, bo może komuś innemu podoba się taka.
Pozdrawiam Aneta
Ja uważam, że wygląda genialnie, naprawdę jestem pod wrażeniem - jeśli miałabym się koniecznie do czegoś przyczepic... efekt odrobinę psuje może tylko połączenie na jednym oknie zazdrostki i tej górnej firany upiętych w ten sam sposób. Dwie firanki w takiej bogatej formie - to takie dwa grzyby w barszczu, ciut za dużo. Każda z osobna jest piękna, ale razem - konkurują ze sobą i jedna tłumi efekt drugiej. Firana naprawdę boska...
Prześliczna firana,podziwiam!Co do Twoich wątpliwości,zgadzam się,że dół i góra odbierają sobie uwagę:) Ciekawa jestem jak wygląda ta nowa firana nieupięta,taka poprostu zwisająca?Wiem,że na pewno Cię olśni i znajdziesz idealne rozwiązanie.Gratuluję świetnej roboty!
śliczne są obie. Dla mnie związanie firanki w taką grubą "kitkę" wygląda trochę dziwnie. Czy tak miało być? Wydaje mi się żę efekt na zdjęciach jest zawsze odmienny od rzeczywistości. Brzeg firanki mi się podoba, po wykrochmaleniu na pewno będzie się o wiele lepiej układać. Gratuluję wytrwałości !!!!!
Ja bym spruła i zakończyła bardzo prosto. Ale zrobiłabym to po okresie próbnym, czyli po jakimś czasie. Często tak mam, ze po skończonej pracy chowam robótkę, oczywiście upraną i zblokowaną, i czekam. Jak już odpocznę to wyjmuję i wtedy, albo mnie zauroczy, albo do prucia. Ładna firanka, ja też chcę zrobić taką na kuchenne okno.
Mnie się ta firana tak bardzo podoba i właśnie w takim upięciu, i właśnie z tym ozdobnym brzegiem, i właśnie dokładnie tak jak jest, bez krochmalenia (no dobra, jak już musi być krochmalona, to tyle odpuszczę...), naciągania, prostowania itd... że jeszcze raz wpisuję komentarz i protestuję przeciwko pruciu i przerabianiu czegokolwiek! Ta taśma brzegowa jest wyjątkowa i w żadnym razie nie należy z niej rezygnować! Ja tu jeszcze wrócę i sprawdzę... :)))
Ja uważam, że wygląda genialnie, naprawdę jestem pod wrażeniem - jeśli miałabym się koniecznie do czegoś przyczepic... efekt odrobinę psuje może tylko połączenie na jednym oknie zazdrostki i tej górnej firany upiętych w ten sam sposób. Dwie firanki w takiej bogatej formie - to takie dwa grzyby w barszczu, ciut za dużo. Każda z osobna jest piękna, ale razem - konkurują ze sobą i jedna tłumi efekt drugiej. Firana naprawdę boska...
OdpowiedzUsuńKasiu ja ją tak powiesiłam na próbę. Też mi się wydaje, że z tą poniżej się gryzie :) Dziękuję za odwiedziny :))
OdpowiedzUsuńPrześliczna firana,podziwiam!Co do Twoich wątpliwości,zgadzam się,że dół i góra odbierają sobie uwagę:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wygląda ta nowa firana nieupięta,taka poprostu zwisająca?Wiem,że na pewno Cię olśni i znajdziesz idealne rozwiązanie.Gratuluję świetnej roboty!
śliczne są obie. Dla mnie związanie firanki w taką grubą "kitkę" wygląda trochę dziwnie. Czy tak miało być? Wydaje mi się żę efekt na zdjęciach jest zawsze odmienny od rzeczywistości. Brzeg firanki mi się podoba, po wykrochmaleniu na pewno będzie się o wiele lepiej układać. Gratuluję wytrwałości !!!!!
OdpowiedzUsuńJa bym spruła i zakończyła bardzo prosto. Ale zrobiłabym to po okresie próbnym, czyli po jakimś czasie. Często tak mam, ze po skończonej pracy chowam robótkę, oczywiście upraną i zblokowaną, i czekam. Jak już odpocznę to wyjmuję i wtedy, albo mnie zauroczy, albo do prucia.
OdpowiedzUsuńŁadna firanka, ja też chcę zrobić taką na kuchenne okno.
jesli wolno mi doradzić - brzeg jest za "ciężki" wystarczy go inaczej zrobić poza tym cudności
OdpowiedzUsuńMnie się ta firana tak bardzo podoba i właśnie w takim upięciu, i właśnie z tym ozdobnym brzegiem, i właśnie dokładnie tak jak jest, bez krochmalenia (no dobra, jak już musi być krochmalona, to tyle odpuszczę...), naciągania, prostowania itd... że jeszcze raz wpisuję komentarz i protestuję przeciwko pruciu i przerabianiu czegokolwiek! Ta taśma brzegowa jest wyjątkowa i w żadnym razie nie należy z niej rezygnować! Ja tu jeszcze wrócę i sprawdzę... :)))
OdpowiedzUsuńAnetko nie pruj bo ta firanka jest boska!!!! Bardzo ładnioe wyglada związana na dole. Prawdziwe dzieło sztuki...po prostu piekna jest:)
OdpowiedzUsuńPiekna jest bardzo mi się podoba. szkoda by było ją zniszczyć tyle pracy Cię kosztowała
OdpowiedzUsuńwitaj, zostaw tak jak jest ,tylko zdejmij dół bo nie pasuje .Ja dorobiłabym dól taki sam jak góra.
OdpowiedzUsuńWszystko to, najbardziej lubię. Mnóstwo ręcznie dzierganej koronki. Dodaje do mojej listy blogów
OdpowiedzUsuńCo prawda rada już nieaktualna, ale mnie wersja niekrochmalona, z węzełkiem bardzo się podoba i nic bym nie zmieniała.
OdpowiedzUsuń