wtorek, 2 października 2012

Pled...

W końcu i ja zabrałam się za patchworkowy pled i jak na razie robi się super, ale boję się, ze gdzieś w połowie schowam go do szafy ...może nie jest idealny, ale najważniejsze, że zapał jest. Pozdrawiam odwiedzających, dziewczyny trzymajcie się ciepło...!!!

12 komentarzy:

  1. śliczny i taki stonowany w kolorystyce, jak Ci wyjdzie, to może uda mi się kiedyś u Ciebie zamówić, bo ja taka nieszydełkowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !
    Zapowiada się świetnie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolory podziwiam zapał i życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się smakowicie.
    Podziwiam dekoracje okien...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Działaj! Nie wymiękaj! ;o) Będzie piękny ;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny pled Anetko - takie kolory naturalne :) Będe podziwiała efekty. Mój już też przyrósł - może niebawem pokażę zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  7. W slicznych kawowo-czekoladowo-smietankowych kolorach. Też mam ochote na taki pled ale nie mam na razie czasu na zrobienie go. A z czego robisz?

    OdpowiedzUsuń
  8. Meu blog é pequenino
    Mas adora festejar!
    Vamos logo, sem rodeio
    Do sorteio participar?

    Vem comemorar comigo o 6º aniversário do "Artesanato By Michele".
    Sua presença me deixará muito feliz!

    OdpowiedzUsuń
  9. Olá!
    Essa ,manta promete! A combinação de cores está linda!
    Bjks
    San Vasro

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie wzory! Zazdroszczę talentu!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy to ten pled czeka na dokończenie? Szkoda, bo cudnie rustykalny. :)

    OdpowiedzUsuń