środa, 3 września 2014

Resztkami lata ...

Witajcie. Właśnie dziś uświadomiłam sobie, że dawno nie było wpisu, zaniedbuję Was. Wybaczcie, ale ten czas tak szybko umyka, nie ma litości,lato zleciało nawet nie wiadomo kiedy. Ostatnio powstały poduszki siostrzane, dwie identyczne i zaczęłam robić obrus 120x210. To jest wyzwanie, ale na szczęście wieczory jesienno-zimowe są długie. Wszystko przede mną. Jednak szkoda, że lato się kończy, wypady rowerowe, piesze tułaczki, czytanie książek do północy, zimą jestem raczej ospała i nic mi się nie chce. Poniżej zdjęcia z mojej ostatniej wędrówki i próba nowego obiektywu. Ściskam Was mocno. Pozdrawiam Aneta

4 komentarze:

  1. Ale masz widoki ;-)
    Zaraz zaraz ja je znam - ale z Ciebie szczęściarą.
    Pozdrawiam Aneta - balerinka

    OdpowiedzUsuń
  2. Widoki piękne , jaki i koronkowe dzieła pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne poduszki:) jestem pod wrażeniem wszystkich prac:)
    czy mogę się uśmiechnąć z prośbą o schemacik motywu z którego powstaje obrus.Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Ttwoje podusie sa urocze, tworza cieply klimat, a wycieczka - piekne zdjecia, dla kogos kto mieszka na rowninie, czyli mnie,pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń