środa, 26 czerwca 2013

Na warsztacie ...

Witajcie. Na warsztacie właśnie skończone tak je nazwałam "Romantyczne pudełko na drobiazgi". Nieźle się z nim nakombinowałam, już właściwie to pod koniec chciałam rzucić to w diabły, bo przy samym końcu zorientowałam się, ze zrobiłam o 2 elementy więcej co powodowało słabe zaokrąglanie robótki. Potem musiałam kombinować co dalej. Teraz się zastanawiam w jaki sposób popełniłam gafę jeśli robiłam według wzoru, jak dla mnie to chyba opis błędny, albo ja coś pomieszałam, ale tak prawdę mówiąc więcej się nie pokuszę. Poniżej na moim stole do pracy prawie ukończona zazdrostka letnia z cienkich nici. Chciałam, żeby była taka delikatna mgiełka. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i dziękuję, że wciąż ze mną jesteście. Aneta

7 komentarzy:

  1. Piękne rzeczy robisz. Koszyczek można czymś usztywnić, a zazdrostka będzie boska. Z pewnością! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anetko rewelacyjne :) Podziwiam, wiesz te Twoje szydełkowe cuda z elementów - ja tego nienawidze!! Łaczenia etc :( masakra. Cudowne:) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotka Witaj wiesz mi się filet już trochę znudzić i dlatego poszukuję czegoś nowego :) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Pięknie:) Zazdrostka taka delikatna:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bywają czasem takie tajemnicze wzory. Niby dzierga się dokładnie oczko w oczko, a efekt i tak jest "niespodzianką". ;) Ale i pudełeczko, a raczej koszyczek, i zazdrostka śliczne. Z resztą co u Ciebie śliczne nie jest?! ;)

    OdpowiedzUsuń