sobota, 29 czerwca 2013

Znudził mi się filet, więc wymyśliłam sobie taką letnią firaneczkę z łączonych elementów. Teraz tak na nią patrzę i myślę, że mogłam jeszcze dodać jakieś wisienki albo coś podobnego, ja nigdy nie jestem zadowolona z tego co zrobię ...ech ...

6 komentarzy:

  1. Anetko firaneczka jest cudowna i niepowtarzalna. Nie, juz nic nie dodawaj.. byłoby przedobrzone a teraz - cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic więcej jej nie potrzeba dodawać, jest śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ to fajnie wygląda, takie retro

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, skąd ja to znam... Zawsze przecież można coś jeszcze, inaczej, lepiej... Ten perfekcyjny robótkowy bzik... ;)

    OdpowiedzUsuń