Sesja "Moje Mieszkanie" fot. Marcin Czechowicz, stylistka Marynia Moś
czwartek, 16 lutego 2017
Łapiąc sny ....
Witajcie Kochani po przerwie. Na zachodzie piękne słońce, ociepliło się i powoli wybudzamy się z zimowego snu. W ostatnich tygodniach w Pracowni królują łapacze snów, serducha i szydełkowe serwety. Zaczęłam też robić dwie firaneczki na strychowe okna z elementów łączonych, a w kolejnych planach obrus na okrągły stół. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo słońca. Aneta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne prace i zdjęcia. Zazdrostki cudo ☺
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu jakiś miesiąc temu, i ciągle nie mogę się napatrzeć! Szydełko było kiedyś moją miłością, którą zastąpiłam haftem. Dzięki Twojej twórczości znów do niego wróciłam! Myślę, że w naszych czasach potrzeba takiego zwykłego, a jednocześnie niecodzinnego piękna, by świat był przez to ładniejszy. Dziękuję za wszystkie inspiracje!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu jakiś miesiąc temu, i ciągle nie mogę się napatrzeć! Szydełko było kiedyś moją miłością, którą zastąpiłam haftem. Dzięki Twojej twórczości znów do niego wróciłam! Myślę, że w naszych czasach potrzeba takiego zwykłego, a jednocześnie niecodzinnego piękna, by świat był przez to ładniejszy. Dziękuję za wszystkie inspiracje!
OdpowiedzUsuńSerducha to mój kochany temat....Twoje wyszły cudowne...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie, bardzo klimatycznie, stylowo i tak "ciepło". Dziś dopiero tu trafiłam, ale na pewno będę częstym gościem :)
OdpowiedzUsuńPiękne te koronki, delikatne i romantyczne.
OdpowiedzUsuńW takim domu, wśród tylu koronek, łagodnych tekstyliów, miękkości i lekkości mogłabym spokojnie zamieszkać.
OdpowiedzUsuńSuper !
Aleksandra Strzelecka
Tak musi być w niebie...
OdpowiedzUsuń